Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl zaprosił przewodniczącego Platformy Obywatelskiej na "merytoryczną rozmowę na temat sporu toczącego się w szpitalu w Przemyślu". Grzegorz Schetyna spotkał się dziś z protestującymi 25. dzień pielęgniarkami. Podczas konferencji prasowej powiedział, że sytuacja w przemyskim szpitalu uwidacznia - tu cytat "złą politykę ostatnich trzech lat".
W oświadczeniu wysłanym do mediów marszałek poinformował, że zarząd województwa popiera żądania ws. podwyżek dla wszystkich pracowników szpitali i są już wprowadzane z wyrównaniem od pierwszego sierpnia. Kwota 850 zł została rozłożona na raty . W tym roku pensja pielęgniarek będzie wyższa o 400 złotych, w 2019 o 200 złotych, a za dwa lata o 250 złotych. A żądania pielęgniarek i położnych różnią się o 350 zł od tego, co proponuje zarząd województwa - podkreślił marszałek Ortyl. . "Jeśli kwotę tej różnicy dodamy, to daje w efekcie średnią pensję zasadniczą w kwocie 4845 zł, z pochodnymi będzie to około 7450 zł brutto w sierpniu 2018 r." – napisał Ortyl.
Marszałek zaznaczył również, że nieprawdziwe są informacje o "rzekomym porozumieniu, które miało zostać zerwane przez zarząd województwa". "14 września 2018 r. toczyły się rozmowy w trybie pozaustawowym, bez udziału mediatora wyznaczonego przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej, które miały charakter przygotowawczy do negocjacji z udziałem mediatora oraz przedstawiciela zarządu województwa przewidziane na poniedziałek 17 września, ale do żadnego porozumienia nie doszło. Wobec braku porozumienia spisany został protokół rozbieżności z mediacji" – podkreślił w oświadczeniu Ortyl.
Potwierdził to również dyrektor placówki Piotr Ciompa, który w wydanym oświadczeniu napisał, że "stanowczo zaprzecza, że zostało wynegocjowane i spisane porozumienie" z pielęgniarkami.
Marszałek w wydanym oświadczeniu podał również dane, z których wynika, że szpital w Przemyślu jest zadłużony na ok. 69 mln zł. "Trwają rozmowy z BGK na temat kredytu konsolidacyjnego, ale BGK oczekuje sytuacji stabilnej" – czytamy w dokumencie.
Ortyl po raz kolejny zaapelował do pielęgniarek o zaprzestanie akcji protestacyjnej w formie rotacyjnej głodówki i "hybrydowego protestu zwolnieniowego".
W przemyskim szpitalu od 3 września trwa rotacyjny protest głodowy. Bierze w nim udział po kilkanaście osób każdego dnia. Protestujące w ten sposób pielęgniarki nie odeszły od łóżek pacjentów. Pracują normalnie, a w akcji uczestniczą w czasie wolnym. Na zwolnieniach lekarskich przebywa ponad 170 pielęgniarek, dlatego placówka pracuje w trybie ostrym.
(PAP)