Kierowcy tirów jadący z Ukrainy do Polski przez przejście Korczowa-Krakowiec skarżą się na wielogodzinne kolejki. Jak poinformował nas jeden z nich nie może przejechać granicy od prawie 30 godzin.
Nasz słuchacz donosił o próbie zablokowania granicy w obie strony przez kierowców ciężarówek.
Tymczasem rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej Elżbieta Pikor potwierdziła, że że są opóźnienia w odprawie po stronie ukraińskiej i wynikają one z nierytmicznej pracy. Poinformowała nas, że strona polska interweniowała u ukraińskich kolegów o przywrócenie normalnego trybu pracy. Jak dodała, opóźnienia wynikają m.in. z dużego natężenia ruchu i kumulacji tirów po stronie ukraińskiej.
Rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej poinformowała, że na wyjazd z Ukrainy tiry czekają ponad 22 godziny, z Polski - od 5 do 6 godzin gdy średnio w ciągu 12 godzin - odprawianych jest do 120 samochodów ciężarowych.