Przemyt blisko stu raków błotnych przechwycili celnicy z Korczowej. Prawem chronione zwierzęta przywiózł z Ukrainy 25- letni obywatel tego kraju.
Mężczyzna podróżował z rodziną osobowym volkswagenem - raki przewoził w plastikowym pojemniku. Nie zgłosił przewożonych skorupiaków do kontroli i nie posiadał też wymaganych prawem dokumentów, czyli zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na legalny przewóz zwierząt przez granicę. Zatrzymane raki zostały przetransportowane do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu.
To kolejny w tym roku przemyt żywych raków udaremniony przez funkcjonariuszy Służby Celno- Skarbowej podczas kontroli na przejściach granicznych w woj. podkarpackim. Rekordowy pod tym względem był 2016 r., kiedy funkcjonariusze udaremnili przemyt 830 chronionych raków.