Na 1 mln 720 tysięcy 339 wyborców, którzy będą mogli oddać swój głos na Podkarpaciu w wyborach samorządowych, dokładnie 1691 odsiaduje wyroki w więzieniach. Im również stworzono możliwość oddania głosu.
Lokale wyborcze zwykle urządza się w świetlicach, są urny wyborcze, parawany i stoliki.
Jak mówi wychowawca w Zakładzie Karnym w Rzeszowie Maciej Słysz, funkcjonariusze przygotowują listy osadzonych uprawnionych do głosowania, weryfikując czy skazany nie jest pozbawiony praw publicznych. Kilka dni przed wyborami wstrzymuje się transporty więźniów aby uniknąć prowadzania zmian na listach wyborców. Podczas samych wyborów Służba Więzienna musi zadbać o maksymalne bezpieczeństwo. Np. w rzeszowskim zakładzie karnym tzw. "osadzeni niebezpieczni" dowożeni a potem doprowadzani przez funkcjonariuszy do urn, choć lokal wyborczy znajduje się około 200 metrów od cel w których przebywają.
Więźniowie uprawnieni do głosowania w wyborach samorządowych na Podkarpaciu to niewiele ponad połowa spośród wszystkich osadzonych w zakładach karnych w regionie. Reszta nie ma prawa oddawania głosu.