Na 21 mandatów liczą po wyborach samorządowych kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do podkarpackiego sejmiku wojewódzkiego. Dziś przed Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie podsumowali kończącą się kampanię.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Krystyna Wróblewska przewodnicząca Podkarpackiego Zespołu Samorządowego podkreślała,że te wybory samorządowe są bardzo ważne, bo po raz pierwszy kadencja sejmików, rad powiatów, gmin oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów będzie pięcioletnia.
Poseł Wróblewska oceniła, że kończąca się kampania była pracowita i merytoryczna. Kandydaci do sejmiku wojewódzkiego odbyli wiele spotkań z mieszkańcami w różnych częściach regionu. Poseł Wróblewska apelowała do mieszkańców Podkarpacia o udział w niedzielnym głosowaniu.
Na rzeszowskim rynku przed południem kampanię podsumował obecny prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc i kandydaci na radnych z Rozwoju Rzeszowa. Podkreślał, że stolica Podkarpacia zmieniła swój wygląd przez ostatnich kilkanaście lat. Zapewniał, że nadal chce dbać o rozwój Rzeszowa. Przedstawiciele jego komitetu liczą, że po wyborach w Radzie Miasta będą mieli 12 mandatów, teraz mają o jeden mniej.
Natomiast po południu, u zbiegu ulic 3 Maja i Kościuszki kampanię podsumował kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Rzeszowa poseł Wojciech Buczak i kandydaci do Rady Miasta z tego ugrupowania. Poseł podkreślał, że kampania była pracowita i merytoryczna. Jego zdaniem po wyborach PiS-owi uda się zdobyć większość w Radzie Miasta, czyli co najmniej 14 mandatów. Teraz klub Prawa i Sprawiedliwości ma ich 10.