Szóstą dobę protestują pielęgniarki w sanockim szpitalu i protest się nasila. Głodówkę rozpoczęło pięć osób, dzisiaj jest ich 17, a w kolejce czeka około dwustu zapisanych do wzięcia udziału w akcji.
Jak poinformowała Małgorzata Sawicka, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych nikt nawet nie próbował z nimi rozmawiać o zgłoszonych postulatach. O jak najszybsze rozwiązanie problemu apelują już lekarze, którzy nie mogą prowadzić normalnej pracy z braku pielęgniarek na bloku operacyjnym i OIOM-ie.
Spór zbiorowy z pracodawcą trwa od 2014 roku. Związek zawodowy domaga się spełnienia siedmiu postulatów, w tym podwyżki płac o 500 zł i coroczną waloryzację o 15 proc.