W sanockim szpitalu głoduje już ponad 20 pielęgniarek. Pięciu z nich potrzebna była pomoc lekarska, bo głodówka odbija się na ich zdrowiu. Tymczasem dotychczasowe rozmowy z dyrektorem szpitala nie przyniosły rozwiązania. Podwyżka zaproponowana przez Henryka Przybycienia nie została przez protestujące przyjęta. Kolejne spotkanie ma się odbyć wieczorem.
Związek zawodowy pielęgniarek i położnych w sanockim szpitalu domaga się spełnienia siedmiu postulatów, w tym podwyżki płac o 500 zł i coroczną waloryzację o 15 proc.