W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie z powodu ustanowienia 12 listopada dniem wolnym od pracy odwołano 45 rozpraw i posiedzeń. W większości przypadków jeszcze nie wyznaczono terminów zastępczych, w zależności od kategorii spraw, te terminy będą wynosić od miesiąca do kilku miesięcy - poinformował sędzia Tomasz Mucha, rzecznik sądu.
Późne ustanowienie 12 listopada dniem wolnym od pracy krytykuje Artur Rozmus, prezes Podkarpackiego Związku Pracodawców, przewodniczący wojewódzkiej rady dialogu społecznego. Jego zdaniem pracodawcy nie powinni być w ten sposób zaskakiwani. Podkreśla, że wielu z nich będzie prosiło pracowników o stawienie się do pracy ze względu na podjęte wcześniej zobowiązania lub charakter produkcji, tacy pracownicy będą musieli jednak otrzymać wyższe stawki za swoją pracę.
Przychodnie, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia będą przyjmować pacjentów normalnie, zgodnie z planem mają się także odbywać wszystkie zaplanowane wcześniej operacje. Pracownicy ochrony zdrowia za swoją pracę w poniedziałek także muszą jednak otrzymać wyższe stawki. Dyrektor Szpitala Miejskiego w Rzeszowie szacuje, że w pracy musi stawić się tego dnia 400 osób i będzie to bardzo kosztowny dla placówki dzień.