Z rynku zniknęły paliwa, które przyczyniały się do smogu. Tak przynajmniej twierdzi Andrzej Kulig, Dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie. Chodzi m.in. o węgiel brunatny, muły czy biomasy o wilgotności powyżej 20 proc. To właśnie tych paliw zakazała uchwała antysmogowa, którą w połowie roku przyjął podkarpacki sejmik.
Andrzej Kulig dodaje, że dokument sprawdził się, m.in. dlatego, że wyprzedził krajowe przepisy zakazujące używania tych paliw.
Uchwała nie znosi z gmin obowiązku kontroli tego, czym palą mieszkańcy. Małgorzata Wojnowska, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Rzeszowa mówi, że uchwała nie mówi jak egzekwować te zapisy. - Nie zostały przekazane wytyczne z Urzędu Marszałkowskiego, ustalenia cały czas trwają - dodaje. Sytuacja wygląda podobnie w innych gminach np. w Krośnie.
Uchwała zobowiązuje mieszkańców do wymiany najstarszych pieców do stycznia 2020 roku. Gminy, w których przekroczono normy zanieczyszczeń, mogą się starać o środki m.in z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jest też rządowy program Czyste Powietrze dla indywidualnych mieszkańców.