Ciąg dalszy afery wokół starosty kolbuszowskiego Józefa Kardysia. W rozmowie z Radiem Rzeszów stwierdził, że zrezygnował z funkcji dwa dni przed upływem kadencji, tylko po to aby nabyć prawo do emerytury. Po czym został wybrany ponownie na starostę. Nie ma sobie nic do zarzucenia, bo postępował zgodnie z prawem.
Inaczej sprawę widzi Tomasz Buczek pełnomocnik Ruchu Narodowego na Podkarpaciu. Podczas konferencji prasowej stwierdził, że rezygnacja Józefa Kardysia i powołanie na dwa dni na stanowisko starosty Ryszarda Sukiennika miały na celu wyprowadzenie pieniędzy. Dlatego złoży doniesienie do prokuratury w Tarnobrzegu. Wysłał też pisma do ZUS, wojewody podkarpackiej Ewy Leniart oraz do przewodniczącej etyki PiS Elżbiety Witek, aby zbadała zachowania etyczne członków partii.
Jak sprawdziliśmy u skarbnika starostwa Józef Kardyś pobrał należną mu odprawę emerytalna w wysokości sześciu pensji czyli ponad 51 tys. zł. Zwrócił natomiast jednomiesięczną odprawę, podobnie Ryszard Sukiennik zrezygnował z odprawy w wysokości trzech pensji. Mają przekazać te pieniądze w formie darowizny na cele powiatu.