Zdaniem przemyskiego politologa dra Tomasza Olejarza Rosja i Ukraina traktują konflikt na wschodzie Ukrainy instrumentalnie. Specjalista do spraw wschodnich twierdzi, że Rosja wykorzystuje wszystkie konflikty na obszarze postradzieckim do tego, żeby realizować konkretne cele w swojej polityce zagranicznej. W tym przypadku chodzi o to, by ingerować w wewnętrzne sprawy państwa ukraińskiego, destabilizując go i w ten sposób wpływając na percepcję międzynarodową tego kraju.
Dr Olejarz dodał, że z punktu widzenia Ukrainy wszelkie tego typu wydarzenia jak na morzu Azowskim konsolidują społeczeństwo wokół elit politycznych, a te instrumentalizując ten konflikt, wykorzystują go do celów wewnętrznych. Tym celem są zbliżające się wybory u naszych wschodnich sąsiadów.
Ponadto takie wydarzenia przypominają światu o toczonych na wschodzie Ukrainy walkach, zwanych potocznie wojną rosyjsko-ukraińską.
Gość Polskiego Radia Rzeszów przypomniał, że konflikt trwa już cztery lata i pochłonął 10 tys wojskowych i cywilów.