Podkarpackie służby graniczne na Podkarpaciu zapewniają, że są przygotowanie zarówno logistycznie i kadrowo jeśli wydłuży się czas oczekiwania podróżnych na odprawę. Ma to związek z obowiązującymi od dziś zaostrzonymi kontrolami na zewnętrznych granicach strefy Schengen w Unii Europejskiej.
Podróżni przekraczający granicę z Ukrainą na Podkarpaciu nie powinni odczuć różnicy w długości kontroli - twierdzi rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Zdaniem mjr Elżbiety Pikor zdecydowana większość podróżujących są to osoby spoza Unii Europejskiej. Polacy i obywatele innych państw Unii stanowią tu jedynie 17 procent ogółu.
Za rok ubiegły granice na Podkarpaciu przekroczyło ponad 12 milionów podróżnych. 80 procent to ob. Ukrainy, którzy za każdym razem i tak podlegają szczegółowej kontroli granicznej.
Decyzję o zaostrzeniu kontroli podjęły Parlament i Rada Unii Europejskiej mając na względzie zagrożenie terrorystyczne w Europie.
Oznacza to, że oprócz badania autentyczności dokumentów, tożsamości osoby, dane osobowe podróżnych będą wprowadzane do baz informacyjnych m.in. do Systemu Informacyjnego Schengen. Wszystko po to aby zweryfikować na przykład czy podróżny nie stanowi zagrożenia bezpieczeństwa państwa, czy nie jest poszukiwany, czy nie popełnił innego rodzaju przestępstw.