Teatr im.W.Siemaszkowej w Rzeszowie przygotował pierwszy w nowym roku spektakl.
Widowisko zatytułowane "Marlene Dietrich - Błękitny Anioł" poświęcone jest jednej z najważniejszych postaci w historii kina i wielkich estrad.
Marlena Dietrich była ikoną mody, stylu, zachowania i smaku. Kilka pokoleń widzów uległo tej fascynacji. Wiele współczesnych gwiazd: m.in. Madonna i Cher, przejęło jej styl epatowania kobiecością, sposób bycia, ubrania i kreacji. Widzowie odnajdą w przedstawieniu również tło dotyczące czasów i miejsca, w jakich Dietrich przyszło żyć i tworzyć.
Urodzona w Niemczech aktorka, nigdy nie pogodziła się z faszyzmem zalewającym jej rodzinny kraj. Przez część rodaków na lata została wyklęta, a jej twórczość negowana. Została obywatelką świata i orędowniczką pokoju, wspierając żołnierzy na froncie walczących przeciwko nazizmowi.
W spektaklu przygotowanym w rzeszowskim teatrze w postać Marleny Dietrich wciela się Mariola Łabno-Flaumenhaft. Z dużą dowolnością aktorskiej interpretacji przypomina jej postać, począwszy od lat jej młodości aż po ostatni koncert w Sydney w 1975 r. Na scenie towarzyszy jej Ktoś - w tej roli Mateusz Marczydło. Zajmuje miejsce ważnych postaci, z którymi Marlena spotykała się w życiu i na scenie. To komentator, reżyser, kochanek…, łączący poszczególne sekwencje przedstawienia.
Jan Szurmiej reżyser i autor scenariusza poświęcili specjalną sekwencję spektaklu kontaktom Wielkiej Marlene z naszym krajem, jej fascynacji muzyką Czesława Niemena i historii podarowanej przez niego piosenki, którą, ze swoimi słowami, śpiewała na całym świecie. Pojawia się też epizod znajomości ze Zbigniewem Cybulskim, którym Dietrich była zachwycona.