„Uczciwa praca, hańbiąca płaca”, "„Spokoju nie damy, na tysiaka czekamy”. Z takimi hasłami na transparentach, pracownicy administracyjni Sądu Rejonowego w Rzeszowie, domagali się 1000 zł podwyżki. To kolejna już pikieta, która odbyła się w południe i trwała 15 minut. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt osób z 400 pracowników sądu. Protestujący, zamiast zjeść posiłek podczas przerwy śniadaniowej, wyszli przed budynek. Chcą dostać taką samą podwyżkę, jakiej domagają się nauczyciele.
To są ludzie całkowicie oddani swojej pracy – mówi sędzia Alicja Kuroń, wiceprezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Protest popierają też sędziowie i pracownicy Sądu Okręgowego.
Protesty odbędą się też w kolejnym tygodniu. Na 25 stycznia zaplanowano spotkanie związkowców z ministrem Sprawiedliwości.
Dodajmy, że najniższe wynagrodzenie pracownika administracyjnego w Sądzie Rejonowym to 1800 zł na rękę.