14-osobową grupę obywateli Iraku zatrzymała Straż Graniczna w okolicach Horyńca-Zdroju na Podkarpaciu. Wśród nich było siedmiu mężczyzn, dwie kobiety oraz pięcioro dzieci w wieku od 5 do 16 lat.
Imigranci pieszo przeszli przez zieloną granicę z Ukrainy do Polski. Jedna z kobiet potrzebowała pomocy medycznej, gdyż doznała urazu nogi. Przewieziono ją do szpitala w Lubaczowie. Pozostali cudzoziemcy w tym dzieci byli w dobrej kondycji. Wszyscy byli ciepło ubrani, ale w związku z panującymi mrozami w placówce w Horyńcu zostali ogrzani i nakarmieni.
Ujęto również dwóch organizatorów przerzutu. Tunezyjczyka i Syryjczyka na stale mieszkających w Polsce zatrzymali na terenie lubelszczyzny funkcjonariusze z placówki w Hrebennem. Mężczyźni mieli przewieźć imigrantów dwoma samochodami do Europy Zachodniej.
W ramach umowy readmisyjnej Irakijczycy zostali dziś przekazani z powrotem na Ukrainę. Organizatorzy przerzutu przyznali się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 2 lat.
To najliczniejsza grupa nielegalnych imigrantów zatrzymana w ostatnich dwóch latach przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Podobne zdarzenie odnotowano w lutym 2016 roku, kiedy to zatrzymano 22-osobową grupę imigrantów z Turcji i czterech organizatorów przerzutu.