Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu zastosował we wtorek wieczorem wobec trzech byłych pracowników Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. trzymiesięczny areszt. O taki środek zapobiegawczy wnioskowała tarnobrzeska prokuratura. Wcześniej usłyszeli oni zarzuty działania na szkodę spółki i wyrządzenia jej szkody majątkowej w wielkich rozmiarach.
W poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w Warszawie sześć osób w związku z nieprawidłowościami w PGZ. To były rzecznik MON Bartłomiej M., były członek zarządu PGZ Radosław O., były poseł Mariusz Antoni K., dwaj byli dyrektorzy PGZ oraz była pracownica Ministerstwa Obrony Narodowej.
Wieczorem w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu zakończyły się przesłuchania Bartłomieja M. oraz Mariusza Antoniego K. Prokuratura wystąpiła we wtorek wieczorem do miejscowego sądu z wnioskami o trzymiesięczne areszty dla nich. Posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się prawdopodobniej jutro.
Bartłomiejowi M. oraz Mariuszowi Antoniemu K. zarzucono "powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej i podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tysięcy zł". Ponadto Bartłomiej M. i była pracownica MON Agnieszka M. usłyszeli zarzuty przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariuszy publicznych i działania na szkodę spółki PGZ w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową.
Wobec byłej pracownicy Ministerstwa Obrony Narodowej Agnieszki M. prokuratura zastosowała środki wolnościowe.