Ponad dwieście osób przyszło w Głuchowie na spotkanie z wójtem gminy Łańcut. Spotkanie dotyczyło kontrowersji wokół procedury odwoławczej, jaką wójt Jakub Czarnota wszczął kilka dni temu wobec dyrektorki miejscowego Zespołu Szkół.
Mimo nalegań ze strony zgromadzonych w szkole rodziców, nauczycieli i uczniów, wójt nie podał konkretnych zarzutów wobec dyrektorki Marii Buk-Kalinowskiej, zasłaniając się tajemnicą postępowania, jakie ma prowadzić prokuratura i urząd skarbowy.
Według nieoficjalnych informacji, chodzi o przekroczenie dyscypliny finansowej polegającej na tym, że dyrektor Zespołu Szkół w Głuchowie nie przekazała do gminy sześciu tysięcy złotych, jakie szkoła zarobiła na wynajmie sali gimnastycznej. Nie został też uregulowany podatek w wysokości kilkuset złotych.
23 stycznia w gabinecie dyrektorki pojawili się wicewójt i radca prawny gminy, rzekomo nakłaniając ją do rezygnacji ze stanowiska. Następnego dnia została wobec niej wszczęta procedura odwoławcza, a podczas poniedziałkowej sesji Rady Gminy Łańcut o powody tych działań pytali mieszkańcy. Te pytania pojawiły się także podczas wczorajszego spotkania z wójtem w szkole.
Wójt Jakub Czarnota powiedział jedynie, że chodzi o kwestie finansowe związane z zarządzaniem szkołą. I zaznaczył, że nie zamierza zwalniać dyrektorki szkoły przed ustaleniami zewnętrznych instytucji.
Wójt gminy Łańcut skierował też prośbę o opinię w tej sprawie do podkarpackiego kuratora oświaty. Nasza redakcja otrzymała pocztą elektroniczną komunikat podpisany przez starszego wizytatora kuratorium Mariolę Kiełboń o tym, że kurator Małgorzata Rauch negatywnie zaopiniowała odwołanie ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkół im. Św. Jadwigi Królowej w Głuchowie.