Wykluczenie transportowe na Podkarpaciu pogłębia się, a wraz z nim rośnie bezrobocie - powiedział na naszej antenie Duszan Augustyn z Podkarpackiego Stowarzyszenia Miłośników Komunikacji.
Coraz więcej spółek operujących na terenie województwa zawiesza lub ogranicza swoją działalność. 30 czerwca z rynku transportu publicznego zniknie oddział Arriva Sędziszów Małopolski, jeden z największych przewoźników na Podkarpaciu. Miesiąc temu PKS Rzeszów znacznie zredukował siatkę połączeń.
Zdaniem Duszana Augustyna, który prowadzi badania nad komunikacją zbiorową na Uniwersytecie Jagiellońskim, wszystkiemu winna jest nie tylko ekonomia, ale też ustawa o transporcie zbiorowym, która jest martwym zapisem. Samorządy przerzucają się między sobą odpowiedzialnością za dopłaty do nierentownych tras - dodał nasz gość.
Problem można rozwiązać, ale potrzebna jest debata z udziałem samorządów każdego szczebla, której efektem powinno być stworzenie integralnego systemu komunikacji publicznej.
Z obliczeń Klubu Jagiellońskiego wynika, że ponad 13 mln Polaków nie ma dostępu do komunikacji publicznej.