Zarzuty wobec Stefana Niesiołowskiego są przerażające - stwierdził na naszej antenie poseł Mieczysław Kasprzak z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdaniem prokuratury - Niesiołowski miał w latach 2013-15 wielokrotnie przyjmować korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych biznesmenów.
Nasz gość powiedział, że te zarzuty można było postawić Niesiołowskiemu kilka lat temu. "Dlaczego tak długo czekano?" - zapytał Kasprzak, dodając, że "takich teczek jest bardzo dużo i czeka się na odpowiedni moment". Jak dodał - "skoro było już trzy lata temu wiadomo, że Niesiołowski ma takie sprawy na sumieniu, to trzeba było to rozwiązać".
Mieczysław Kasprzak na naszej antenie przypomniał, że podejrzany jest w klubie PSL-UED, ale nie jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Unia Europejskich Demokratów, do której należy Stefan Niesiołowski, zapowiedziała, że zrzeknie się on immunitetu. W związku z zarzutami w tej sprawie do aresztu trafili dwaj biznesmeni.