Zdaniem jednego z sygnatariuszy porozumień ustrzycko-rzeszowskich Wieńczysława Nowackiego obecne protesty rolników mają inne podłoże niż 38 lat temu. Jak podkreśla, każdy bunt jest wyrazem niepokoju i jest pozytywnym elementem.
Celem protestujących rolników w Ustrzykach Dolnych i Rzeszowie były idee wolności i obrony konstytucyjnej własności ziemi, która szczególnie w Bieszczadach była nielegalnie zabierana przez komunę. Teraz protesty mają podtekst ekonomiczny i nie ustaną bo rząd nadal nie wywiązuje się z podpisanych 38 lat temu porozumień - uważa przedstawiciel Stowarzyszenia Ojcowizna. Nadal polski rynek zalewa niekontrolowany import materiału hodowlanego, mięsa i owoców z zagranicy.
W 38. rocznicę porozumień rzeszowsko-ustrzyckich na Uniwersytecie Rzeszowskim odbędzie się konferencja "W drodze do Niepodległości". O problemach polskiej wsi rozmawiać będą naukowcy, ale też przedstawiciele dawnych i obecnych organizacji rolniczych.