Na dwa miesiące do aresztu trafił mieszkaniec Sanoka podejrzany o posiadanie narkotyków. Środki odurzające zamówił przez internet, podając adres jednego ze sklepów w Śródmieściu Rzeszowa. Na przesyłce było napisane, że zawiera kurkumę. Ponieważ w sklepie nie pracował nikt o nazwisku umieszczonym na przesyłce wezwano policję. W środku był hermetycznie zapakowany susz roślinny, a wstępne badanie wykazało, że jest to niemal 100 gramów marihuany.
Policjanci poczekali na odbiorcę przesyłki i go zatrzymali. Podczas przeszukania w wynajmowanym przez niego mieszkaniu w Rzeszowie funkcjonariusze znaleźli kolejne narkotyki - niewielką ilość marihuany i ponad 175 gramów kryształków - ekstazy. Zabezpieczyli również konstrukcję w formie namiotu i sprzęt przystosowany do uprawy konopi, woreczki strunowe, wagę elektroniczną i młynki do rozdrabniania marihuany.
Policjanci ustalili, że mężczyzna w podobny sposób sprowadzał już wcześniej zamówione poprzez internet narkotyki. Prokurator Rejonowy dla miasta Rzeszów przesłuchał 27-latka i przedstawił mu zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych.