Do rzeszowskiego Okna Życia - prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Sercanek - trafiło kilkumiesięczne niemowlę. To już czwarte dziecko, które w ciągu dziesięciu lat odebrano z wiklinowego koszyka przy ulicy Sondeja.
S. Dominika, tłumaczy, że jej rolą jest jego wyjęcie, nakarmienie, przebranie i jak najszybsze oddanie do szpitala. – Po otrzymaniu książeczki zdrowia i decyzji sądu, malec trafia do domu dziecka, gdzie oczekuje na adopcję – tłumaczy dyrektor Domu Samotnej Matki placówki Caritas Diecezji Rzeszowskiej
Siostra Dominika, która była Gościem Polskiego Radia Rzeszów przekonywała na naszej antenie, że w idei Okna Życia nie chodzi o liczby, ale o ochronę każdego życia najmłodszych. Jak sama mówi, każde z nich jest święte i każde trzeba chronić.
Sercanka odniosła się też do zarzutów Organizacji Narodów Zjednoczonych, zdaniem której Okna Życia naruszają Konwencję Praw Dziecka, gwarantującej dzieciom prawo do m.in. poznania swojego pochodzenia. Zdaniem s. Dominiki, ważniejsza jest troska o to, żeby dzieci nie były zabijane czy porzucane na śmietnikach. Dodała też, że nie wszystkie dzieci chcą poznać swoich rodziców.