Wybory do Parlamentu Europejskiego są testem popularności polityków przed wyborami krajowymi - twierdzi rzeszowski politolog dr Dominik Szczepański.
Dla liderów partii politycznych z kolei europejskie wybory są wskaźnikiem na ile wybory do parlamentu krajowego stanowią o sile danego ugrupowania, oraz ile pracy należy jeszcze wykonać aby poprawić wynik jeżeli nie był zadowalający - uważa nasz gość.
Za nami pierwszy miesiąc kampanii wyborczej do Europarlamentu. Zdaniem dr Dominika Szczepańskiego główną osią sporu kampanii są listy kandydatów. Rzeszowskiego politologa zaskoczył brak na liście PiS obecnego europosła Stanisława Ożoga. Z kolei fakt, że Koalicja Europejska wystawiła na jedynce europosła z świętokrzyskiego Czesława Siekierskiego - świadczy - jego zdaniem o kryzysie kadrowym w naszym regionie.