75 lat temu doszło do pacyfikacji przez UPA wsi Rudka koło Cieszanowa.19 kwietnia 1944 roku nad ranem pojawiła się sotnia UPA pod dowództwem Iwana Szpontaka ps. „Zalizniak” ubrana w mundury policji ukraińskiej.
Byli to jednak to dezerterzy z posterunku w Rawie Ruskiej. Zażądali zgromadzenia się mieszkańców w jednym miejscu, do czego jednak nie doszło. Mieszkańcy zaczęli wybiegać z domów i uciekać. Okazało że wioska otoczona jest już wcześniej rozstawionym kordonem przez bojówki organizacji ukraińskich nacjonalistów, które zaczęły z tych uciekinierów wyłuskiwać mężczyzn.
Zginęło w sumie 65 osób, kobiety i dzieci zostali wypędzeni. Wieś została spalono. Po pacyfikacji nigdy jej nie odbudowano.
Tragiczne wydarzenia upamiętnia krzyż i głaz z tablicą, na której wyryto nazwiska ofiar mordu.