Właściciel cukrowni Ropczyce i kilku innych zakładów na południu Polski Südzucker Polska pod ostrzałem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zdaniem UOKiK-u Spółka, która wchodzi w skład niemieckiego koncernu, mogła wykorzystywać swoją przewagę negocjacyjną wobec dostawców buraków cukrowych – w niejasny sposób ustalać ceny oraz stosować zbyt długie terminy płatności - nawet ponad dwa miesiące.
Polscy plantatorzy znali tylko część stawki, jaką otrzymywali – tzw. cenę gwarantowaną. Nie mieli natomiast możliwości sprawdzenia, w jaki sposób wyliczana jest pozostała część należnych im pieniędzy. Südzucker obliczał ją na podstawie ceny uzyskanej ze sprzedaży cukru w swoich zakładach w Europie w uzgodnieniu z niemieckimi rolnikami. Plantatorzy z Polski nie mieli wpływu na kształtowanie ceny, a nawet możliwości weryfikacji obliczeń.
W trakcie postępowania Südzucker Polska dobrowolnie zobowiązał się do zmiany praktyk. Dzięki temu polscy rolnicy zyskają takie same uprawnienia, jak niemieccy, a na zapłatę będą czekali od 10 do ok. 40 dni.