Policjanci próbują ustalić, kto w Hucie Komorowskiej (pow. kolbuszowski) zakopał razem z łańcuchem żywego psa.
Skomlące zwierzę usłyszał przypadkowy przechodzień, który spacerował po lesie. Mężczyzna zorientował się, że odgłosy dochodzą spod ziemi w pobliżu leśnej ścieżki. Poszedł po syna i razem wykopali dół o głębokości 50 cm. Pod powierzchnią ziemi zobaczyli żywego psa. Wtedy zadzwonili na policję.
Na miejsce funkcjonariusze przyjechali z technikiem kryminalistyki i lekarzem weterynarii.
Wystraszone zwierzę trafiło do przytuliska w Majdanie Królewskim
Policjanci zwracają się z apelem do mieszkańców Huty Komorowskiej i okolicznych miejscowości o pomoc w ustaleniu właściciela zwierzęcia. Jeżeli ktokolwiek rozpoznaje psa ze zdjęcia, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową w Kolbuszowej