Zabytkowa, greckokatolicka dzwonnica uratowana. Stoi w dawnej łemkowskiej wsi Polany Surowiczne w Beskidzie Niskim. Prace trwały kilka lat, prowadzili je społecznie miłośnicy gór z Warszawy, Krakowa i innych miast, za pieniądze od darczyńców. Naprawili mury i dach dzwonnicy, nad którym góruje teraz zrekonstruowana kopuła z krzyżem.
Przed wolontariuszami jeszcze jedno zadanie: przygotowanie konstrukcji potrzebnej do zawieszenia dzwonu wewnątrz kamiennej budowli. Dzwon został ufundowany przez Łemków z Ameryki i odlany w słowackim Preszowie w 1927 roku.
Po wysiedleniu mieszkańców wsi, po II wojnie światowej, cerkiew została spalona, a dzwonnica zdewastowana. W ubiegłym roku dzwon się odnalazł. Okazało się, że przez wiele lat służył w Ochronce w Jaśliskach, dzwonił na Anioł Pański.
Rok temu zakonnice ze Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego przekazały go urzędowi gminy i dzwon odzyskał dawny blask.