To był pracowity dzień dla podkarpackich strażaków. W związku z popołudniowymi burzami interweniowali ponad 60 razy. Większość akcji dotyczyła usuwania powalonych drzew i połamanych konarów oraz odpompowywania wody z zalanych piwnic i posesji.
Najwięcej zgłoszeń odnotowano w powiatach leżajskim, rzeszowskim, dębickim i niżańskim. Trzykrotnie strażacy pomagali w zabezpieczeniu uszkodzonych poszyć dachowych na budynkach gospodarczych. W Łańcucie drzewo spadło na dwa samochody. Nikt nie ucierpiał - poinformował nas dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie.
Potwierdził jednocześnie, że przed godz. 16:00 w przydomowym stawie w podrzeszowskim Niechobrzu strażacy znaleźli ciało poszukiwanego mężczyzny. 35-latek kąpał się wczoraj ze swoim znajomym. Zniknął pod wodą, gdy jego kolega poszedł na chwilę do domu. Wczorajsze poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Dziś zostały wznowione z wykorzystaniem sonaru.