Ponad trzy promile alkoholu w organizmie miał 34-latek, który po Jeziorze Tarnobrzeskim pływał rowerkiem wodnym.
Na przejażdżkę zabrał kolegę i kilka puszek piwa. Beztroski wypoczynek mógł się zakończyć tragicznie, ponieważ mężczyzna widząc zbliżający się patrol wodny, wskoczył do wody. Funkcjonariusze wyciągnęli go na pokład. Policjantom tłumaczył, że wskoczył do wody, żeby popływać, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 3,2 promila alkoholu. Jego kompan miał 1,5 promila alkoholu.
Pijanych amatorów wodnego wypoczynku przetransportowano na brzeg jeziora, zostali ukarani mandatami i musieli opuścić kąpielisko.