Kompleksowość opieki ma być najważniejszą dla pacjentów zmianą po wprowadzeniu reformy służby zdrowia. Wejdzie ona w życie w październiku. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości przekonywali dziś w naszym programie Pro Publico Bono, że zmiany są konieczne i dobrze przygotowane.
Teraz po leczeniu szpitalnym pacjenci sami muszą szukać przychodni do dalszej opieki i miejsca w zakładzie rehabilitacji. Po zmianach to lekarz prowadzący w szpitalu ma wskazać miejsce kontynuowania leczenia - podkreślała posłanka Krystyna Wróblewska z PiS. Samorząd województwa zapewnia przy tym, że w regionie nie zostanie zlikwidowany żaden szpital i że przygotowywany jest program, który ma uzdrowić finanse placówek - zadłużenie to ich największa bolączka.
Dużo wątpliwości co do zmian ma tymczasem opozycja. Robert Gąsior z Nowoczesnej zwraca m.in. uwagę na zapis mówiący, że szpitale muszą mieć równocześnie izbę przyjęć i oddział intensywnej terapii. Dwa szpitale w regionie nie spełniają tego warunku - to placówki w Sędziszowie Małopolskim i Ustrzykach Dolnych. "Gdyby literalnie trzymać się zapisu te szpitale nie znajdą się w sieci" - podkreślał polityk.