Nie żyje mężczyzna, który wczoraj wieczorem stanął w płomieniach na ulicy Zamkowej w Rzeszowie. Według nieoficjalnych informacji jakie uzyskaliśmy od świadków zdarzenia, mężczyzna wszedł do wnętrza zabytkowego drzewa stojącego niedaleko budynku NFZ, po czym podpalił się.
Policja na razie nie może potwierdzić szczegółów w tej sprawie - mówi Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Według ustaleń wczoraj około 21:00 nieoznakowany patrol natrafił na płomienie w okolicach ulicy Zamkowej.
Funkcjonariusze zauważyli palącego się mężczyznę. Ugasili ogień, po czym mężczyzna został przewieziony do szpitala. Po mimo akcji ratunkowej and ranem zmarł. Ponadto Policja pracuje nad ustaleniem jego tożsamości.