W Kosinie w powiecie łańcuckim podczas prac ekshumacyjnych IPN znalazł szczątki żołnierza Wermachtu, który prawdopodobnie został zabity za pomoc Polakom.
Historycy ustalili, że był to pochodzący ze Śląska, wcielony do niemieckiej armii Michał Szydłowski, który który w 1944 roku wraz ze swoim oddziałem stacjonował właśnie w Kosinie.
Wstawił się on za trzynastoma ukrywającymi się w tej wiosce uciekinierami zza Buga, którzy mieli zostać rozstrzelani. Historycy przypuszczają, że przez spór z tą sprawą z innym żołnierzem został zabity.
Rzeszowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej planuje zorganizować godny pochówek Michała Szydłowskiego na cmentarzu w Kosinie.
To postać symboliczna, podobnie jak Otto Schimek, żołnierz austriacki, rozstrzelany za odmowę wykonania wyroku śmierci na polskich cywilach, pochowany na cmentarzu w Machowej koło Tarnowa.