Najsłynniejszy polski motocykl ostatnich lat - wyprodukowany na Podkarpaciu "Recydywista" wystawiony na sprzedaż za milion dolarów.
Produkująca customowe (czyli przerabiane ) motocykle firma Game Over Cycles opublikowała ogłoszenie w serwisie ebay.
Recydywista to pierwszy na świecie wytatuowany motocykl - jego elementy zostały pokryte skórą a następnie tatuażami nawiązującymi głównie do świata przestępców. Zbudowano go na bazie jednego z modeli Harleya Davidsona Z oryginalnej maszyny zostały tylko: fragment ramy i silnik - pozostałe części i mechanizmy są autorskimi rozwiązaniami konstruktorów z GOC i także nawiązują do kryminalistyki. Motocykl m.in mocowanie hamulców w kształcie kajdanek, dźwignię uruchamiającą silnik przypominającą detonator, tylną lampę która wygląda jak kastet i podnóżek wykonany z łomu.
Motocykl zaprezentowano w 2014 roku podczas najsłynniejszego spotkania tatuażystów w Londynie - dwa lata temu dołożono mu, także wytatuowany, boczny kosz. Maszyna wygrała wiele konkursów - m.in. w ojczyźnie customingu USA gdzie uznano ją za “Najbardziej Niezwykły” motocykl świata.
Firma Game Over Cycles powstała w małej wsi - Lisich Jamach koło Lubaczowa. W tym roku przeniosła się do Rzeszowa.
Jej założyciel i właściciel Stanisław Myszkowski tłumaczy decyzję o sprzedaży maszyny:
“Od momentu powstania Recydywisty, zdobyciu przez niego pierwszych nagród i zrobienia się wokół pojazdu medialnego szumu byliśmy pytani czy maszyna jest na sprzedaż, ale wtedy nie mieliśmy takich planów. To unikatowy motocykl, jedyny taki na świecie, więc chcieliśmy go pokazać na międzynarodowych zlotach, wstawić do konkursów konstruktorskich. Gdy powstał kosz ponownie jeździliśmy po świecie prezentując go na największych imprezach, ale teraz dajemy możliwość zainteresowanemu klientowi zakupu tej wyjątkowej maszyny”
Aukcja na portalu ebay ma potrwać miesiąc.
2 lata temu Game Over Cycles wystawiała na sprzedaż inny swój sławny motocykl - inspirowany muzyką heavy metalowej grupy Behemoth - "Behemoth Bike". Ceną wywoławczą był milion złotych. Maszyna nie znalazła nabywcy i nadal można ją oglądać w Rzeszowie - podobnie jak "Recydywistę".