Gasili pożary, byli wzywani prawie do każdego wypadku drogowego, pomagali rannym, uczestniczyli w poszukiwaniach ludzi, usuwali skutki burz i nawałnic. Podkarpaccy strażacy podsumowali wakacje. To był intensywny czas pracy - powiedział Marcin Betleja rzecznik komendanta wojewódzkiego. W lipcu i sierpniu samochód podkarpackich strażaków wyjeżdżał średnio co 20 minut. Strażacy przyjęli ponad 5 tys zgłoszeń. Ugasili 1200 pożarów, a ponad 3700 interwencji dotyczyło miejscowych zagrożeń.
Podczas wakacji podkarpaccy strażacy odebrali też ponad 200 fałszywych telefonów, w lipcu i sierpniu uczestniczyli również w spotkaniach podczas których uczyli pierwszej pomocy i zasad bezpiecznego wypoczynku.