Na cmentarzu w Kosinie koło Łańcuta został pochowany żołnierz Wehrmachtu. Szczątki Michała Szydłowskiego pod koniec sierpnia odkryli historycy Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Rzeszowie.
Szydłowski w lipcu 1944 roku stacjonował ze swoją jednostką w Kosinie. Stanął w obronie 13 Polaków, którzy mieli zostać rozstrzelani. Prawdopodobnie w wyniku sporu z innym żołnierzem, być może dowódcą, został zastrzelony.
"Nie chciał uczestniczyć w zbrodni wojennej i nie chciał do niej dopuścić" – powiedział podczas pogrzebu wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej. Mateusz Szpytma zadeklarował, że jeśli taka będzie wola miejscowej społeczności – IPN postawi pomnik na grobie Szydłowskiego.
W pogrzebie uczestniczyło ponad 100 osób. Byli mieszkańcy Kosiny, wójt gminy Łańcut oraz starosta powiatu łańcuckiego.