Dwa tygodnie potrwa zbiór chronionej rośliny z powierzchni rzeszowskiego zalewu, następnie rozpocznie się odmulania zbiornika na Wisłoku.
Kotewka - orzech wodny wpisana jest do Polskiej Czerwonej Księgi Roślin zagrożonych wyginięciem, a w Rzeszowie rośnie na wielohektarowych powierzchniach zalewu. Lubi miejsca, gdzie woda jest płytka - ma do 2 metrów głębokości, zakorzeniona jest w grubej warstwie mułu.
Przyrodnicy zbierają tylko brązowe orzechy kotewki - mają około 2 cm i wyrastają z nich kolce. Zostaną przeniesione do zbiorników zastępczych w Woli Małej w gminie Czarna. A pod koniec października rozpocznie się się odmulanie zalewu.
Na długości kilometra w górę rzeki od zapory trzeba będzie wybrać około 500 tysięcy m3 mułu. Refuler czyli pływająca barka wyposażony jest w pompę, która zasysa muł i rurociągiem będzie transportowany na brzeg Wisłoka. Będzie składowany na dwuhektarowym terenie, na prawym brzegu za mostem Karpackim - czyli zaporą.
Muł zostanie spakowany do dużych płóciennych worków. Gdy odcieknie z wody, zostanie wywieziony.
Pierwszy etap odmulania zalewu potrwa 3 lata. Drugi rozpocznie się w 2022 roku, i potrwa rok. W tym czasie trzeba będzie wybrać około 180 tys. m3 mułu.