Na początku października rozpoczną się prace przy odmulaniu rzeszowskiego Wisłoka. Ze zbiornika wyłowiono już kotewkę - rzadką roślinę, która ma stanowisko na zalewie i mogłaby zostać zniszczona podczas robót.
Za kilka dni na Wisłoku pojawią się specjalistyczne maszyny, które odmulą rzekę na odcinku od granicy z obszarem Natura 2000 do stopnia wodnego. To pierwszy etap prac - który zakończy się we wrześniu 2022 roku.
Drugi etap robót w dalszej części zalewu potrwa do 2023 roku. Całość będzie kosztować 49 milionów złotych. 42 mln zł pochodzi z Unii Europejskiej. Po zakończeniu odmulenia Wisłoka pojemność zbiornika zwiększy się o 60 proc.