Zakwitnie w pełnej krasie za kilka dni, na razie to początek tego procesu - mówią leżajscy leśnicy. W Woli Zarczyckiej znajduje się rezerwat azalii pontyjskiej, czyli jedyne takie miejsce poza Wołyniem i Polesiem w Europie.
Zazwyczaj pierwsze kwiaty pojawiają się na tych krzewach w pierwszym tygodniu maja. Tegoroczne opóźnienie wynika z anomalii pogodowych. Jak jednak zapewniają leśnicy roślina rośnie w zacisznym miejscu i nie zaszkodziły jej ani kwietniowe, ani majowe przymrozki.
W czasie kwitnienia azalia pontyjska bardzo intensywnie pachnie. Można ją wyczuć z odległości 200 metrów, szczególnie wieczorem. Rezerwat "Kołacznia" w Woli Zarczyckiej obejmuje zbiorowisko roślin na śródleśnej wydmie o powierzchni 10 arów. Liczy w sumie 51 gatunków, ale to stanowisko azalii pontyjskiej, inaczej różanecznika żółtego jest jego największą atrakcją.
To rzadkie stanowisko odkrył w Kołaczni w 1909 roku nauczyciel miejscowej szkółki ludowej, a opisał botanik prof. Marian Raciborski. W 1957 roku utworzono tam rezerwat.
Azalia pontyjska to relikt z okresu trzeciorzędu, kiedy występowała w Karpatach. Z krzewem tym lud wiąże wiele legend, m.in. o Tatarach, którzy przywieźli jego nasiona.
Rezerwat "Kołacznia" został utworzony w celu "zachowania naturalnego stanowiska azalii pontyjskiej". Gatunek ten został wpisany do "Polskiej czerwonej księgi roślin" jako zagrożony wyginięciem.