Poseł Mieczysław Kasprzak zadeklarował, że Polskie Stronnictwo Ludowe zagłosuje przeciwko likwidacji tzw. limitu trzydziestokrotności dla najlepiej zarabiających. Lider podkarpackich ludowców powiedział, że zamiar zlikwidowania tego limitu zagraża całemu systemowi emerytalnemu.

Jak się wyraził - zniesienie limitu "grozi tym, że emerytury tych osób będą niewspółmiernie wysokie, po kilkadziesiąt tysięcy złotych, ale rodzi się pytanie, czy nie zmieni się system emerytalny". Kasprzak dodał, że w tej sprawie nie było debaty publicznej. Jego zdaniem - zniesienie limitu to dodatkowe obciążenie przedsiębiorców, którzy opłacają większą część składki emerytalno-rentowej.

Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć w Sejmie jutro. Przeciwko likwidacji limitu są też posłowie Porozumienia Jarosława Gowina, Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji. Swoje stanowisko przedstawi dziś klub Lewicy.

Limit 30-krotności składek na ZUS oznacza, że ktoś, kto w ciągu roku zarobi więcej niż 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, nie musi opłacać składek na ZUS od tej nadwyżki. W tym roku limit wynosi 11 912 złotych brutto miesięcznie, czyli niespełna 143 tysiące złotych rocznie.