Stary budynek komunalny przy ulicy Mickiewicza w Rudniku nad Sanem wymaga generalnego remontu. Mieszkańcy skarżą się przede wszystkim na brak bieżącej wody i sanitariatów.
Drewniany obiekt po spółdzielni produkcyjnej przejęła gmina w latach 90-tych poprzedniego stulecia. Był w okropnym stanie, aby nadawał się do zamieszkania wymieniono przeciekający dach, na tyle pozwolił budżet samorządu.
Jeden z 4 lokali zajmuje małżeństwo: Teresa i Stanisław Łuccy, pani Teresa jest osobą niepełnosprawną po amputacji nogi. Obok mieszka m.in. ich córka z trójką dzieci. Jak nam powiedziała, marzy aby jej synowie wychowywali się w lepszych niż ona warunkach.
Tymczasem zastępca burmistrza Rudnika nad Sanem Lucjan Tabasz obiecał pomoc. Jednocześnie obawia się, że lokatorów nie będzie stać na pokrycie kosztów zużycia wody co oznacza większe obciążenie dla innych mieszkańców gminy. Jak podkreślił, lokatorzy tego domu i tak korzystają z preferencyjnych warunków - płacą za wynajem tylko po około 22 złotych miesięcznie.