Na granicy w Korczowej celnicy zatrzymali dwa samochody marki BMW. Funkcjonariusze stwierdzili, że części tych aut pochodzą z kradzieży.
Najpierw do odprawy stawiła się 40-letnia obywatelka Ukrainy. Chciała wyjechać z Polski BMW X5. Samochód jest zarejestrowany na Ukrainie. Podczas kontroli celnicy odkryli, że lewe przednie drzwi BMW pochodzą ze skradzionego w Holandii samochodu. Poszukiwany od kilku lat pojazd figurował w europejskich bazach danych. Był też poszukiwany przez Interpol.
Następnie, również na kierunku wyjazdowym, celnicy zatrzymali BMW model 635, na polskich tablicach rejestracyjnych. Funkcjonariusze stwierdzili, że ktoś ingerował w pole numerowe nadwozia. 26-letnia Polka zapewniała, że kupiła samochód w kraju i nic nie wie o możliwości jego pochodzenia z przestępstwa.
Teraz policja zajmuje się tymi sprawami.