Długie kolejki oczekujących na granicy z Ukrainą.
W ciągu ostatniej doby na podkarpackich przejściach odprawiono 58 tys. podróżnych, podczas gdy średnio jest to około 32 tys. na dobę. Ponad 95 % to obywatele Ukrainy wracający do kraju - informuje rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu Elżbieta Pikor.
Jak wyjaśnia ta sytuacja zdarza się co roku, a jej powodem jest przede wszystkim to, że obywatele Ukrainy pracujący na zachodzie wracają do kraju na święta. W długich kolejkach na odprawę muszą stać wszyscy podróżni.
Jadący samochodami osobowymi czekają w Medyce około 12 godzin, w Korczowej podobnie, autobusy i busy czekają około siedmiu godzin. To busy przede wszystkim z Europy zachodniej, m.in. z Włoch.
Kierowcy TIRów w Medyce czekają około 45 godzin, w Korczowej około 50. Jak zapewnia rzeczniczka służby graniczne uruchomiły wszystkie pasy ruchu, a funkcjonariusze pracują w maksymalnej obsadzie.
- Robimy, co możemy żeby usprawnić odprawę - deklaruje rzeczniczka.