Narty, niektóre sprzed stu lat, wiązania, kijki i buty znajdują się na wystawie w Muzeum Narciarstwa im. Stanisława Barabasza w Cieklinie koło Jasła. Ekspozycja jest jedną z największych w kraju kolekcji sprzętu narciarskiego.
"Zgromadzone eksponaty pozwalają zobaczyć, jak przez ponad 130 lat zmieniało się narciarstwo w Polsce" - podkreśla opiekun placówki Wiesław Czechowicz. Zwrócił uwagę, że "na jednej z najstarszych nart widnieje odręcznie wykonany napis +1917 r.+". "Inna została w całości wycięta z bukowej deski. Ma prymitywne wiązanie ze szczękami metalowymi, rzemieniem napalcowym i okólnym zapinanym na proste sprzączki. Na tym ślizgu widnieje napis +Rok 1925. Iwonicz+" .
W muzeum są też książki, m.in. "Podręcznik narciarski" Aleksandra Bobkowskiego z 1918 r. i "Regulamin zawodów narciarskich" wydany w 1927 r. Muzeum posiada też ponad 500 zdjęć oraz kilkaset listów dokumentujących dzieje polskiego narciarstwa w latach 40. XX wieku.". Muzeum w Cieklinie powstało 11 lat temu .
Patronem muzeum jest dyrektor szkoły kreślarskiej w Krakowie Stanisław Barabasz, który w 1888 r. w Cieklinie, korzystając z pomocy dworskiego kołodzieja, wykonał pierwsze narty w Polsce. W grudniu 1888 r. Barabasz na polowaniu w Cieklinie wykorzystał parę specjalnie wykonanych nart. A kolebką narciarstwa jest Skandynawia. Tam w szwedzkiej prowincji Angermanland odnaleziono pierwsze narty, pochodzące sprzed 3500 lat. Miały 111 cm długości i 10 cm szerokości. W dawnej Polsce obok nart ślizgowych używano również nart błotnych i karpli czyli deszczułek o długości ok. 40 cm. Były one szeroko stosowane na Polesiu, Białorusi i Wileńszczyźnie. Ludowe narciarstwo zanikło w Rzeczpospolitej w XVIII w. Pod koniec XIX w. rozwijający się ruch sportowo-turystyczny doprowadził do odrodzenia się dawnych tradycji.