Mimo konsekwentnych zaprzeczeń Iranu, coraz więcej źródeł międzynarodowych podaje, że ukraiński samolot pasażerski mógł zostać zestrzelony po starcie z lotniska w Teheranie.
Jak powiedział w naszym programie gen. Tomasz Bąk, ekspert do spraw bezpieczeństwa w rzeszowskiej Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania, w tej chwili można powiedzieć z 95-procentową pewnością, że była to pomyłka irańskich służb obrony przeciwlotniczej. Jak dodaje, ukraiński samolot przelatywał w pobliżu irańskiej fabryki produkującej rakiety i pociski balistyczne ochranianej przez systemy rakietowe, które mogły zagrozić takiemu samolotowi.
Generał Bąk przypomina, że źródłem obecnego napięcia w relacjach amerykańsko-irańskich jest śmierć gen. Sulejmaniego. Jak powiedział nasz gość, był on podejrzewany przez Amerykanów o terroryzm, był istotną osobą w systemie militarnym i państwowym Iranu, nie był jednak ważną figurą w świecie irańskiej polityki, dlatego irański atak rakietowy może być zaskoczeniem. Jak jednak dodaje generał Tomasz Bąk miał on bardziej znaczenie polityczne i medialne niż militarne.