Wraca temat budowy 50-piętrowego wieżowca w Rzeszowie. Miałby on powstać wraz z innymi zabudowaniami na niespełna 80-arowej powierzchni między blokami na osiedlu Nowe Miasto. Jak powiedział nam przewodniczący rady osiedla Lesław Sztokman, mieszkańcy są tym oburzeni i obawiają wielu komplikacji związanych z możliwym powstaniem budynku, m.in. wzrostu i tak już dużej liczby aut, a co za tym idzie korków i smogu na osiedlu.
Natomiast jak powiedział nam Maciej Chłodnicki, to że zostały wydane Warunki Zabudowy nie jest jednoznaczne z tym, że taki budynek tam powstanie. Jak dodał rzecznik prezydenta Rzeszowa, aby dalsze prace mogły ruszyć inwestor musiałby być właścicielem gruntów, a tak nie jest i jego zdaniem nie zapowiada się aby tak się stało.
Część działki np. należy do Spółdzielni Mieszkaniowej osiedla Nowe Miasto, a ta, jak się dowiedzieliśmy, nie ma zamiaru pozbywać się prawa do gruntów na rzecz budowy wieżowca. Mieszkańcy jednak chcą by sprawa została szerzej nagłośniona dlatego też jutro o godz. 14:00 planują protest w miejscu, gdzie miałby powstać wieżowiec.