Południowa obwodnica Rzeszowa nie znalazła się na liście rządowych inwestycji. Program Prawa i Sprawiedliwość zakłada, że do 2030 roku w polskich miastach powstanie 100 obwodnic.
W ubiegłorocznej, przedwyborczej kampanii wielu polityków zapewniało, że będą zabiegać o budowę obwodnicy Rzeszowa. Dziś, poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Szlachta wyjaśnia, że przed wyborami parlamentarnymi nie były jeszcze znane szczegóły rządowego programu. Teraz wiadomo, że zakłada on pomoc mniejszych samorządom. Miasta wojewódzkie zostały z niego wyłączone, ponieważ mają większe możliwości w staraniu się o inne fundusze.
Sprawą zainteresował się rzeszowski poseł PSL Stanisław Tyszka. Złożył zapytanie w Ministerstwie Infrastruktury, dlaczego obwodnica Rzeszowa znalazła się poza rządowym programem i czy jest szansa, żeby to zmienić.
Rzeszów nie rezygnuje z planów budowy obwodnicy. Ponieważ koszt budowy oszacowano na 450 milionów złotych, miasto będzie chciało pozyskać na ten cel pieniądze unijne.
Obwodnica południowa ma połączyć ul. Podkarpacką z al. Sikorskiego. 6-kilometrowa droga będzie przecinać osiedla: Zwięczyca, Budziwój i Biała. Miasto planowało wybudować tę drogę do 2023 roku. Z obliczeń urzędników wynika, że codziennie do Rzeszowa, od strony południowej wjeżdża 120 tysięcy samochodów.