Po nocnych wichurach wciąż w wielu miejscach nie ma prądu. Jak dowiedzieliśmy się w Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody, na wznowienie dostaw energii czeka 916 odbiorców. Rano bez prądu było ponad 14 tys. domów. Energetycy muszą jeszcze naprawić 9 linii średniego napięcia i 32 stacje transformatorowe.
Rośnie liczba interwencji strażaków. Do tej pory byli wzywani 230 razy, usuwanie skutków silnego wiatru potrwa do końca dnia. Wichura zerwała m.in. fragment styropianowej elewacji z bloku przy ul. Krakowskiej 18G w Rzeszowie. Poza tym strażacy w 35 przypadkach pomagali zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych. Pozostałe interwencje dotyczyły usuwania połamanych drzew i konarów, które spadły na drogi.
Najwięcej interwencji było w powiatach rzeszowskim, krośnieńskim, strzyżowskim, kolbuszowskim oraz dębickim. Z prognoz wynika, że silny wiatr może wiać do jutra.