Skromna , kilkunastoosobowa grupa miłośników muzyki spotkała się przy poniku Tadeusza Nalepy w Rzeszowie by uczcić rocznicę śmierci "ojca polskiego bluesa". Uroczystościom przeszkodził deszcz. Odśpiewano tylko utwór "Kiedy byłem małym chłopcem" w krótkiej wersji - by panująca wilgoć nie zaszkodziła instrumentom. W happeningu wzięli udział m.in gitarzyści - uczniowie szkół z podrzeszowskiego Zgłobnia i okolicznych miejscowości. To właśnie w Zgłobniu urodził się T.Nalepa - założyciel i lider legendarnego zespołu Breakout.
W ramach obchodów 13 rocznicy śmierci artysty w restauracji Bohema w WDK Teatr im. Wandy Siemaszkowej, wystawił spektakl pt. "Kiedy byłem małym chłopcem" . Po nim zaplanowano muzyczny wieczór wspomnień.