Południowa obwodnica Rzeszowa bez unijnego dofinansowania. Nie zostały dopełnione formalności prawne ze strony urzędu prezydenta miasta - powiedziała wojewoda Ewa Leniart.
Między innymi zabrakło pozwolenia wodno-prawnego, a także wykazu właścicieli działek, przez które miała przebiegać planowana inwestycja. Wojewoda podkreśliła, że droga południowa jest bardzo potrzebna w Rzeszowie. Liczy, że jednak dojdzie do jej realizacji.
Wojewoda w rozmowie z Polskim Radiem Rzeszów odniosła się też do aktualnych problemów rolnictwa. Na Podkarpaciu pracuje aktualnie 47 komisji szacujących straty rolników spowodowane tegorocznymi przymrozkami. Szkody zgłosiło 367 rolników, a obejmują one areał 1500 ha.
Ewa Leniart poinformowała, że poszkodowani mogą liczyć na kredyt na preferencyjnych warunkach, ale ministerstwo planuje też uruchomić dodatkowe środki na wsparcie składek na ubezpieczenie.
Odnosząc się do szkód spowodowanych przez dziką zwierzynę wojewoda poinformowała, że w ubiegłym roku oszacowano około 15 tysięcy szkód na łączną kwotę blisko 5 mln zł. Wojewoda przypomniała, że szacowanie strat i wyplata odszkodowań są obecnie prowadzone przez koła łowieckie, jednak na początku 2018 roku może zmienić się sytuacja prawna i działania te będą podlegały wojewodzie.