Podejrzenie koronawirusa w Zgłobniu. Dr Małecki: Zadziałały procedury
fot. AK

Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej apelują do chorych aby zgłaszali się do nich po poradę telefonicznie. Takie są usankcjonowane prawem możliwości, a w związku z zagrożeniem koronawirusem jest bezpieczniej.

Nie zastosowała się do tego apelu pacjentka, która z podejrzeniem zarażenia się przyszła dziś do przychodni w podrzeszowskim Zgłobniu. Starsza kobieta miała kontakt z synową, która wróciła z Niemiec, spełniała kryteria kliniczne wskazujące na ryzyko zetknięcia się z koronawirusem  - poinformował nas dr Mariusz Małecki z NZOS Sokrates.

Lekarz dodał, że prawidłowo zadziałała procedura i chora nie miała bliskiego kontaktu z personelem. Została odizolowana i po kontakcie z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym, specjalną karetką przetransportowano ją do oddziału obserwacyjno-zakaźnego. 

Dr Małecki zaleca również osobom z chorobami przewlekłymi, które są szczególnie narażone na zakażenia koronawirusem, by nie przychodziły do przychodni. Po konsultacjach telefonicznych medycy mogą im nie tylko wystawiać e-recepty, ale również zwolnienia lekarskie.  

Oceń ten artykuł
(58 głosów)

Artykuły powiązane

5 komentarzy

  • Mieszkaniec 14 Mar, 2020

    Też tak uważam , skoro pacjentka była już chora i nie wiadomo tak naprawdę co jej było, nie powinna przychodzić do przychodni i narażać innych . Głupie tłumaczenie, rodziny, że pacjentka ma grupę, skąd Pan doktor i reszta mogła to wiedzieć tym bardziej , że chwilę temu wróciła osobą z rodziny z Niemiec , która powinna podać się kwarantanne tak jak każdy kto miał z nią styczność .

  • Viola 10 Mar, 2020

    Personel NZOZ Sokrates postąpił zgodnie z procedurami, przewidzianymi dla takich sytuacji. Tego, czy ta Pani miała zapalenie płuc, grypę czy koronawirusa nie wie nikt, bez zbadania pacjentki. Do procedur musi sie dostosowac każdy gdyż jesteśmy zagrożeni epidemią. Tyle w temacie.

  • Mieszkaniec 10 Mar, 2020

    To w końcu była chora na grypę czy na zapalenie płuc bo już ciężko stwierdzić z tego co odpisujesz

  • Mieszkaniec 10 Mar, 2020

    Pan doktor postąpił tak jak powinien. Ilość osób zakazonych z godziny na godzinę wzrasta. Niestety ludzka świadomość, ciągle pozostaje na tym samym poziomie.... Skoro pacjentka w dalszym ciągu, pomimo diagnostyki czuła się źle, powinna udać się do szpitala zakaźnego- tak jak mówią ogólnopolskie procedury- a nie wybierać się do wiejskiej przychodni...

  • Andżelika 10 Mar, 2020

    Dr Małecki zamiast w przychodni powinien pracować marketingu. Starszą kobietę, która od ubiegłego piątku jest pod opieką lekarza w związku z objawami grypowymi, nagle wysyła do szpitala zakaźnego. Dlaczego? Bo zwietrzył darmową reklamę przy okazji narastającego zagrożenia koronawirusem. Okazja się nadarzyła, bo synowa starszej pani właśnie wróciła z Niemiec. Nieważne, że kilka dni po tym, jak już cała rodzina przeszła grypę. Gdzie logika i zdrowy rozsądek? Dla właściciela przychodni ważniejsze było wykorzystanie okazji do darmowej reklamy, sprytnie zasłaniając się wprowadzonymi przez sanepid procedurami. A biedna, schorowana starsza pani została przewieziona do szpitala zakaźnego w Przemyślu. Tam lekarze zachodzą w głowę po co im pacjent chory na... zapalenie płuc. No cóż, szkoda komentować nadgorliwości lekarza i jej pobudek , ale na pewno szkoda, Bogu ducha winnej, rodziny, która cierpi przez "nadgorliwego" lekarza.

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.
Zapoznaj się z Zasadami publikowania komentarzy na stronie radio.rzeszow.pl

Potrzebujesz pomocy? kliknij tutaj