Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej apelują do chorych aby zgłaszali się do nich po poradę telefonicznie. Takie są usankcjonowane prawem możliwości, a w związku z zagrożeniem koronawirusem jest bezpieczniej.
Nie zastosowała się do tego apelu pacjentka, która z podejrzeniem zarażenia się przyszła dziś do przychodni w podrzeszowskim Zgłobniu. Starsza kobieta miała kontakt z synową, która wróciła z Niemiec, spełniała kryteria kliniczne wskazujące na ryzyko zetknięcia się z koronawirusem - poinformował nas dr Mariusz Małecki z NZOS Sokrates.
Lekarz dodał, że prawidłowo zadziałała procedura i chora nie miała bliskiego kontaktu z personelem. Została odizolowana i po kontakcie z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym, specjalną karetką przetransportowano ją do oddziału obserwacyjno-zakaźnego.
Dr Małecki zaleca również osobom z chorobami przewlekłymi, które są szczególnie narażone na zakażenia koronawirusem, by nie przychodziły do przychodni. Po konsultacjach telefonicznych medycy mogą im nie tylko wystawiać e-recepty, ale również zwolnienia lekarskie.